18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12

#praca za granicą

Polaczek za granicą
niunia27 • 2015-10-21, 20:57
I jak mają nas nie szanować za granicą ;d
Najlepszy komentarz (132 piw)
PhantomMask • 2015-10-21, 21:51
Foodman napisał/a:

90% ludzi za granicą to są ludzie który uważają że nasz kraj jest chujowy i nie da się tu żyć. Czyli niewykształceni idioci (niewykształceni mam tu na myśli ludzi tylko po podstawówce albo po gimnazjum) którzy za praca której by się tu nie podjęli za 2000 zł miesięcznie - bo to przecież trzeba robić (np w fabryce), tam wykonują 4 razy gorszą za 1000 euro - bo przecież zarabiam w euro


Oj...uwierz w fabryce żeby zarobić 2000 to trzeba porobić parę ładnych lat...teraz wszędzie są "podfirmy" i najniższa krajowa + "premia" z 300 zł Dziwisz się, że ktoś woli się narobić tak samo jak tutaj a zarobić 4-5x tyle ?
Bierzesz pod uwagę tych "niewykształconych debili " których kariera zakończyła się po ogólniaku albo technikum np z braku środków na dalszą edukację ? Tacy też pracują we fabrykach...
No ale to jest sadistik tutaj każdy ma magistra, każdy ma pracę i zarabia po 5 patoli wzwyż i pierdoli jak to tutaj się dobrze żyje
ps nie wszyscy mają mamusię "mama ma mama da" i tatusia którzy utrzymają go przez blisko 5 lat na studiach...niektórzy zaraz po szkole dostają buta na ryj od rzeczywistości i muszą sobie radzić, lepiej lub gorzej
Śmierć na budowie
Piotrek703 • 2015-04-30, 13:36
Skopiowane z Anonimowe Wyznanie na Facebooku.

Dwadzieścia lat temu mieszkałem i pracowałem nielegalnie za granicą. Z wykształcenia jestem politologiem, więc pracowałem głównie na budowach jako niewykwalifikowany pomocnik. Raz gdy pracowałem przy remoncie wysokiego budynku jeden z lokalnych murarzy przewrócił się i umarł. Wszyscy byli w szoku. Narzekał tego dnia na problemy z sercem, więc domyślili się, że miał atak serca.
Gość miał żonę i dwójkę dzieci, dlatego jego kumple uradzili, że gdyby zginął w wyniku wypadku na budowie, to jego rodzina dostałaby sporą kasę z ubezpieczenia, a tak to nic nie dostaną. Postanowili zatem upozorować wypadek i zrzucić go z wysokości, że niby się potknął i wypadł na niezabezpieczonym jeszcze odcinku.
Jak go już wnieśli do góry to niespodziewanie gość się ocknął. Żaden z geniuszy nie pomyślał, żeby sprawdzić mu puls. Okazało się, że był cukrzykiem i dlatego zemdlał. Jak się dowiedział co się działo, to był nieźle wpieniony, aczkolwiek wybaczył im jak mu wytłumaczyli, że chcieli w ten sposób zadbać o jego rodzinę.

Historia nie moja.
Najlepszy komentarz (33 piw)
anat • 2015-04-30, 16:50
Co robi student po politologii? Wzbudza politowanie